Jak pewnie wiecie test szczelności uszczelki pod głowicą wykonuje gratis podczas inspekcji. Zestaw jest prosty w użyciu. Zakładam na zbiorniczek, wlewam niebieski płyn reakcyjny, uruchamiam silnik, czekam chwilę, przegazowuje i już. Jak płyn nie zmieni koloru jest ok. Kolor zielony lub żółty to naprawa silnika.
Oczywiście informuje o tym sprzedającego. W 90% wynik jest dobry bo płyn pozostaje niebieski i testuje kolejne rzeczy. Są jednak przypadki, że uszczelka jest do robienia.
Co na to sprzedający? Jest różnie.
Czasami są niemiłe historie, że sprzedający biorą się niemal do rękoczynów. To widać od razu jak klient dostaje piany to trzeba mieć refleks.
W większości jest jednak zabawnie. Od klasycznych aniołków, ja nie wiedziałem, nie możliwe, po komiczne ten typ tak ma, że tak musi być. Śmiech na sali.
Czasami sprzedający idzie na bezszczela, albo cwaniaka, że wie o wydmuchanej uszczelce pod głowicą, ale liczył się nie wyda. Rada dla was. Z zestawem z alledrogo za paręnaście złotych możecie takim powiedzieć – dziękuję …
Zdarza się, że dokonujący ze mną inspekcji samochodu potencjalny kupujący mimo tak widocznego defektu auta kupuje je. Ale to desperaci…